Paweł Woźniak, działacz opozycji demokratycznej w latach osiemdziesiątych, łącznik podziemnej „Solidarności”, członek zespołu pomagającego rodzinom represjonowanych, uczestnik wielu akcji ulotkowych i demonstracji, kolporter podziemnych czasopism. Od 1989 roku na emigracji w Berlinie. Zajmuje się upamiętnianiem polskich ofiar II wojny światowej na terenie Niemiec. To z jego inicjatywy, dzięki uporowi i konsekwencji, grupa badaczy IPN pod kierownictwem prof. Krzysztofa Szwagrzyka w kwietniu tego roku rozpoczęła wykopaliska na cmentarzu w Fürstenbergu. Od 23 do 25 października grupa archeologów wznowiła prace badawcze, w których – jakże by inaczej – uczestniczy Paweł Woźniak.
Ogromny szacunek dla Pawła Woźniaka, który poświęca swój urlop, każdą wolną chwilę sprawom Ravensbrück. Wielkie podziękowanie dla Bożeny, żony Pawła za wyrozumiałość, za uczestniczenie w tej ważnej sprawie.
Poznałam Pawła Woźniaka w kwietniu 2015 r. na uroczystościach związanych
z wyzwoleniem KL Ravensbrück. Wtedy z jego inicjatywy grupa więźniarek i młodzieży udała się na cmentarz w Fürstenbergu, gdzie ks. abp Andrzej Dzięga, metropolita Szczecińsko-Kmieński wraz z proboszczem parafii ewangelickiej w Fürstenbergu dokonali poświecenia grobu rozstrzelanych więźniarek. Paweł odnalazł i zadbał o grób małego polskiego chłopczyka, który – jak głosi napis na nagrobku – zmarł w Ravensbrück z głodu i wycieńczenia…
Od trzech lat Paweł Woźniak współpracuje ze mną, Michałem Neumannem, Leszkiem Rysakiem oraz historykami IPN z Katowic, Wrocławia i Białegostoku w organizacji wyjazdów laureatów Ogólnopolskiego Konkursu w Kręgu Poezji i Prozy Lagrowej Więźniarek KL Ravensbrück do miejsca pamięci i przestrogi. Profesjonalnie oprowadza nas po miejscach związanych z polską martyrologią w Berlinie m.in. historii więzienia i więzionych w Moabicie. Do Berlina wyjeżdżamy zawsze w niedziele uczestnicząc w Mszach św. w kościele Polskiej Misji Katolickiej. O niektórych napotykanych na mojej drodze życiowej ludziach mówiłam, że są wyjątkowi. Do czasu, kiedy dr Wanda Półtawska poprawiła mnie, że są normalni – bo normalność polega na dzieleniu się z innymi, okazywaniu szacunku, wspieraniu się, przyjaźni. To właśnie jest ludzkie. Dziękuję Ci Pawle za taką właśnie normalność.
Maria Lorens, wice-prezes Stowarzyszenia „Rodzina Więźniarek Niemieckiego Obozu Koncentracyjnego Ravensbrück”.
fotografia od lewej: Cezary Gmyz, Krzysztof Szwagrzyk, w tyle Paweł Woźniak
Na stronie Stowarzyszenia relacje Pawła Woźniaka:
https://www.rodzinaravensbruck.pl/index.php/2018/10/12/marek-rzewuski/#more-1350
https://www.rodzinaravensbruck.pl/index.php/2018/10/12/egzekucje-w-kl-ravensbruck/